wtorek, 3 kwietnia 2012

Wróćmy do kopalni

Wróćmy do kopalni

Dzisiaj zajmiemy się składanką utworów a nie, jak dotychczas, albumem jednej grupy czy artysty. O czym konkretnie mowa? A o Back to Mine. Była to seria składanek gdzie całą listę układali inni muzycy. Byli to głównie wykonawcy muzyki elektronicznej lub DJe. Co za tym idzie można by się spodziewać dyskotekowych rytmów, idealnych do szaleństw na parkiecie w piątkowy lub sobotni wieczór. Jednak sytuacja ma się zgoła odmiennie. Utwory jakie znalazły się na takiej płycie to raczej muzyczny zapis życia po koncertach - coś na kształt afterparty. W gronie zespołów jakim dane było stworzyć takie składanki znaleźli się orbital, royksopp, faithless, groove armada, Liam prodigy czy morcheeba.

Jak znalazłem tak ciekawe wydawnictwo? Zupełnie przypadkiem podczas kompletowania dokonań grupy orbital dobrych kilka lat temu. Obecnie można część z nich dostać na allegro choćby - ceny różne, ale ogólnie przystępne. A czym dzisiaj się zajmiemy konkretniej? Miałem poważny dylemat podczas tej decyzji, bo każda jest niezwykła i nie wiadomo co wybrać. Ostatecznie jednak zdecydowałem się na wersję royskopp.

Po tym zespole oczekiwałem raczej stonowanych i wyważonych nowoczesnych brzmień. Jednak zaskoczył mnie dobór kawałków. Jest to mix utworów w klimacie disco z lat '80. Składankę otwiera zespół Talking Heads z utworem Born Under Punches (The Heat Goes On). Jeszcze bez wielkich rewelacji, ale wpada w ucho i dobrze nastraja na to co nas czeka w dalszej części.

A potem już dużo basu, skocznych rytmów i ciekawych brzmień syntezatorów sprzed trzydziestu lat. Esensją tego wszystkiego jest utwór Above & Beyond w wykonaniu Edgara Wintera. Typowa głęboka i mocna stopa, dobrze słyszalny bas... Jeśli dodamy do tego lekką gitarkę, syntezatory i kosmiczne plumkania dostajemy kwintesencję disco. Tę konwencję kontynuują Ray Mang & Nathan D'Troit w kawałku Off Side.

Początek płyty można w zasadzie porównać do początku dyskotekowej nocy. W miarę jak jej słuchamy, jak mija czas zmienia się nastrój i klimat muzyki. Ze skocznej, bardzo żywej przechodzi w nieco wolniejszą i stonowaną, ale wciąż bardzo energiczną. The New Birth i It's Been A Long Time zamykają całość kojąc nasze zmysły po tej niezwykłej nocy przepełnionej połączenie disco i funku.

Tę serię składanek polecam każdemu, bo można tu znaleźć w zasadzie wszystko. Stanowią także ciekawy dodatek do twórczości artystów jakimi sygnowane jest Back to Mine. Jedyny minus całego przedsięwzięcia jest taki, że powstało "jedynie" 28 części na przestrzeni prawie 10 lat.

Royksopp - Back to Mine

1. "Born Under Punches (The Heat Goes On)" – Talking Heads
2. "Sphinx" – Harry Thumann
3. "One More Round" – Kasso
4. "Ma Quale Idea" – Pino D'Angiò
5. "Above And Beyond" – The Edgar Winter Group
6. "Off Side" – Ray Mang
7. "Take A Chance" – Mr Flagio
8. "Platinum (Part Three-Charlesteon)" – Mike Oldfield
9. "Meatball" – Emmanuel Splice (a Röyksopp pseudonym) - this track is a remix of Platinum (Part Four-North Star) by Mike Oldfield
10. "That's Hot" – Jesse G
11. "Legs" – The Art Of Noise
12. "3A.M. (12" Version)" – I-Level
13. "Dirty Talk" – Klein + M.B.O.
14. "It Ain't Easy" – Supermax
15. "Could Heaven Ever Be Like This" – Idris Muhammad
16. "Night People" – Guy Dalton
17. "Get Closer" – Valerie Dore
18. "Can't Be Serious" – Ginny
19. "I'm Never Gonna Tell It" – Funkadelic
20. "It's Been A Long Time" – The New Birth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz